Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2010

Dystans całkowity:851.21 km (w terenie 388.95 km; 45.69%)
Czas w ruchu:41:04
Średnia prędkość:19.93 km/h
Maksymalna prędkość:58.70 km/h
Maks. tętno maksymalne:205 (103 %)
Maks. tętno średnie:190 (95 %)
Suma kalorii:28477 kcal
Liczba aktywności:29
Średnio na aktywność:30.40 km i 1h 34m
Więcej statystyk

W oczekiwaniu na wielką wodę

Czwartek, 27 maja 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Trening
Rodacy! Sytuacja staje się dramatyczna - poziom wody idzie w górę, a wały nie chcą rosnąć! Im bliżej nad Wartę tym widok coraz bardziej niepokojący. Na początku trasy do wału brakuje jeszcze ładne dwa metry, jednak w niższych miejscach trasy już tylko 20-30 cm. Pewnie jutro już bym tamtędy nie przejechał. Po drodze obok najniżej położonego domu mnóstwo policji i mieszkańcy układający worki z piaskiem. Dalej jeszcze gorzej, miejscami woda zalała już lasy, a nawet niebieski szlak rowerowy. Trasa: Ścieżka nad Wartą, Radojewo, trochę freeridu po Morasku.

Za tym drzewem w oddali często robimy ogniska:
Wysoka woda na Warcie © Mafia

Wcześniej tutaj był wąski rów:
Zalane tereny © Mafia

Tutaj niebieski szlak rowerowy przekształca się w kajakowy :)
Niebieski szlak rowerowy © Mafia

Są już nawet ostrzeżenia:
Zakaz wjazdu © Mafia

Delikatny trening

Wtorek, 25 maja 2010 · Komentarze(4)
Kategoria Trening
Delikatnie, z nogi na nogę. Trasa: Pętla wokół Moraska, Suchy Las, Złotniki Wieś, Strzeszynek, Suchy Las, Pętla wokół Moraska.

Rozjazd

Poniedziałek, 24 maja 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Rozjazd
Rozjazd ze Zbychem standardową trasą.

AMP Chełm - Wyścig ze startu wspólnego

Niedziela, 23 maja 2010 · Komentarze(0)
Kategoria XC
Kolejny dzień pięknej pogody nie przyniósł od rana dobrego nastroju. Dojazd do trasy pozostawił wrażenie braku mocy i betonowych nóg. Wiedziałem, że muszę ostro uderzyć od samego początku, żeby nie zostać zablokowanym gdzieś z tyłu. Po starcie trzymałem się prawej stronie, było to korzystne ze względu na taki właśnie kierunek pierwszego zakrętu, jednak ludzie jadący z przodu nie czuli chyba woli walki i wszyscy wyprzedzali nas lewą stroną... Po przejeździe przez strefę bufetową wydawało się, że stawka jest już nieco rozciągnięta, jednak nic bardziej mylnego. Na pierwszym zwężeniu wszyscy stanęli i zaczęli iść z buta. Nieco przepychanek i udało mi się zyskać kilka pozycji. Pierwsze okrążenie nie szło zbyt dobrze, tętno cały czas na maxie, jednak po paru kilometrach zaczęły odpadać i zostawać grupki "sprinterów", którzy poszli dobrze tylko na początku. Jakoś przetrzymałem pierwsze 1,5 okrążenia wyprzedzając kilka osób. Dopiero później poczułem moc w nogach i zacząłem naprawdę jechać! Skakałem z grupki do grupki i wyprzedzałem sporo osób. Pod koniec czwartego okrążenia, kiedy już miałem w perspektywie wjazd na piąte doszedł mnie Brzózka i mój cel - brak dubla nie udał się... Utrzymałem się jednak chwilę za nim i dojechałem do kolejnego zawodnika, którego udało mi się jeszcze wyciąć na finiszu.

miejsce 57
00:30:24 / 80 00:55:56 / 69 01:21:52 / 60 01:47:47 / 56

Generalnie bardzo dobrze, 27 miejsc do przodu w porównaniu z czasówką :)