Teren znów :)
Środa, 10 lutego 2010
· Komentarze(3)
Kategoria Trening
Na dziś w planie było kolejne 1,5 godziny kręcenia w miejscu przed monitorem. Wszystko zmieniło się gdy zadzwonił Zbychu, żeby oddać wagę i wspomniał, że wybiera się na rower. Nie myśląc długo postanowiłem dołączyć i pojeździć nieco po świeżym śniegu. Przebiliśmy się przez miasto nad Rusałkę i kierując w stronę Strzeszynka przecieraliśmy szlak. Na tym odcinku ani żywej duszy oprócz dzielnego narciarza biegowego który z gracją wywalił się na naszych oczach ;) Z terenu wyjechaliśmy przy przejazdach kolejowych i powróciliśmy asfaltem przez Suchy Las. Ja zrobiłem jeszcze małą pętlę wokół Moraska, żeby dobić do 30 kilometrów, co prawie się udało :) Póki co zima mi nie straszna i konsekwentnie realizuję zwiększanie ilości treningów na dworze ;) Oby tak dalej...