Pechowe próby ujarzeminia aluminium

Czwartek, 4 marca 2010 · Komentarze(5)
Kategoria Wycieczka
Zima ma powrócić, więc trzeba było zająć się pospawaniem zimówki. Kacper obiecał to zrobić, więc udałem się w kierunku ulicy Cichej. Mniej więcej w okolicach Alei Solidarności złapałem laczka w tylnym kole... Dętka wytrzymała ponad 1200 kilometrów zimowej brei, a jak musiałem zrobić 10 to nagle poszła... Zadzwoniłem do Kacpra który podjechał do mnie z pompką stacjonarną i jakoś się dokulaliśmy. Na miejscu okazało się, że została tylko jedna stara elektroda do aluminium, która dodatku przeżyła powódź... Nie dało się nią zrobić ładnego spawu, jedynie punktowo złapać w paru miejscach. Po wszystkim zakleiłem dętkę i zaczęliśmy zbierać się do domów. Na dworze moim oczom ukazał się straszny widok śnieżycy przechodzącej właśnie nad Poznaniem. Jak by tego było mało wsiadłem na rower i okazało się, że znów mam laczka... Tym razem wentyl utracił szczelność. Wkurwiłem się już ostatecznie, podjechałem ile się dało w kierunku Słowiańskiej i pestką powróciłem do domu. A Spawy wyglądają tak:
Prowizoryczne spawy © Mafia

Komentarze (5)

Mówiłem Kacprowi, żeby się tak bardzo nie starał, ale to perfekcjonista :) Teraz sztyca gibie się jak w jakimś softtailu :P

Mafia 17:31 niedziela, 7 marca 2010

spawy jak w iralndii na brodwaey

tedy 22:03 sobota, 6 marca 2010

taaa :), wzorcowe szlifowane spawy jak u cannondale'a, piękna ręczna robota

tomek 20:25 piątek, 5 marca 2010

Jako spawacz mówię Ci że to pęknie albo nie :-)

Darecki 15:06 piątek, 5 marca 2010

Nieciekawie to wygląda i raczej na długo nie starczy wystarczy że zaliczysz jakąś większą dziurę i po spawie. A zima wg mnie to są już ostatki mróz jeszcze trzyma a opady są krótkie. Przyszły tydzień będzie się rozpogadzać. Przynajmniej mam taką nadzieje ;)

Maks 11:25 piątek, 5 marca 2010
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zylub

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]