Skandia Maraton Chodzież

Niedziela, 25 kwietnia 2010 · Komentarze(3)
Kategoria Maraton
Trasa zdecydowanie ciekawsza niż w zeszłym roku, mniej piachu, więcej podjazdów - potwierdziły tylko moje zdanie, że to jeden z najciekawszych maratonów w Wielkopolsce. Około 8 kilometra licznik przestał działać na jakichś "kurwidołkach", dlatego przejechane kilometry są zgodne z tymi od organizatora. Na samym początku moim zwyczajem zbytnio przycisnąłem i szedłem jak głupi ciesząc się, że widzę peleton :) Skończyło się gdzieś około 4-5 kilometra gdzie nieco opadłem z sił i musiałem odpuścić :P Przyczepiłem się do dwóch kolesi, jednak po jakiś czasie mi odjechali i zostałem z inną grupką. Ludzie jechali w różnym tempie, wszystko się porozrywało, także każdy jechał sam. W połowie pętli wpadliśmy na tyły mini, wyprzedzanie mocno mnie zmotywowało i parłem do przodu. Mniej miło zrobiło się gdy wjechałem na drugą pętle - przez całą miałem kontakt wzrokowy tylko z jednym kolesiem, jednak dzieliło nas kilkaset metrów. Dogoniłem go dopiero jakieś 12 km przed metą, kiedy zaczęliśmy dochodzić tyły mega. Udało się w miarę płynnie jechać na zmianach i tak właśnie dotarliśmy do mety. Pod koniec okazało się, że kolega jechał bez kasku, numerka i przejechał sobie maraton nie płacąc :) Wynik: Grande fondo 20 open, 12 m2 czas: 3:46:46
Chodzież - start "honorowy" :) © Mafia

Komentarze (3)

dla kogo był to szcześliwy start dla tego był... :P
ale prawda...Matiego forma rośnie i rośnie!!! :)

Aga :) 20:06 środa, 28 kwietnia 2010

Nic dodać, nic ująć :) forma przed Karpaczem rośnie ;))

Rodman 17:29 środa, 28 kwietnia 2010

Piekny wynik! Gratuluje!

dotka 23:42 wtorek, 27 kwietnia 2010
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa accza

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]