Upodlające zawody na które od początku strasznie nie chciało mi się jechać. Ilość błota masakryczna, z każdym okrążeniem gorzej z przyczepnością. Jeszcze nigdy nie nabiegałem się tyle z rowerem. Na szczęście zaowocowało to drugim miejscem w u-23 i miejmy nadzieje dobrym stypendium.
Ze Zbychem i Luxim odebrać koło ze speedera w Murowanej, a później dalej w stronę Obornik. Dużo szarpania i sprintów pod górki, taka nieco maratonowa jazda :)